Postrzelony „Śrutek” potrzebuje waszej pomocy!

Karina Schwerzler po raz kolejny uratowała życie zwierzęcia. Zaopiekowała się postrzelonym w Końskich przez jakiś zwyrodnialców pieskiem. „Śrutek” jak go nazwała przeszedł już jedną poważną operację. Prawdopodobnie czeka go druga…

 

Ten mały piesek został postrzelony w Końskich. Ponad tydzień spędził na wysypisku śmieci z bolącą ,wiszącą nogą. W piątek miał bardzo poważną operację wyjęcia śrutu i włożenia gwoździ w złamaną w kilku miejscach nogę.Drugiego śrutu, znajdującego się w okolicach miednicy, nie wyjmowano. Niestety od soboty rana, którą zaszyto zaczęła się sączyć i śmierdzieć. Pies od piątku przebywał u mnie, niestety nie byłam w stanie zapewnić mu sterylnych warunków, stacjonarnego leczenie i 24-godzinnej opieki lekarza. Musiałam zawieźć go do całodobowej kliniki. Fundacja SOS dla jamników zgodziła się udostępnić swoje konto aby zbierać pieniądze na leczenie Śrutka. Dlatego też ogromna prośba o wpłaty na rzecz Śrutka, który bardzo nas potrzebuje. Jest kochanym, przemiłym psem, którego bardzo skrzywdzono.Nie mogę go tak zostawić.Bardzo mi zaufał i ja zrobię wszystko aby mu pomóc.
W tej chwili Śrutek znajduje się w całodobowej klinice w Łazach koło Warszawy prowadzonej przez lekarza weterynarii Magdalenę Pankiewicz. Jak się okazało się musi niestety przejść kolejną operację, która może zakończyć się amputacją łapki. O tym jednak ostatecznie zadecyduje specjalista ortopeda-
napisała Karina Schwerzler.

Chciałbym zaapelować wraz z Kariną Schwerzler o dobrowolne wpłaty na uratowanie życia tego pieska. Nieprawdopodobne cierpienie, krzywda jaką mu zrobili ludzie, w żaden sposób nie wpłynęły na stosunek tego pieska do człowieka. „Śrutek” kocha ludzi i potrzebuje dzisiaj Waszej pomocy. Nie odwracajcie się plecami! Pomóżcie!

Konto główne:
Fundacja SOS dla Jamników
Bank Zachodni WBK S.A
30 1090 1056 0000 0001 2028 6974
koniecznie z dopiskiem – DAROWIZNA DLA ŚRUTKA
ul. Karolkowa 80/82/2
01-193 Warszawa